Berlin - Katedra (Berliner Dom)

Katedra w Berlinie jest jedną z największych świątyń w stolicy Niemiec. Katedra jest kościołem luterańskim. Jest to jeden z charakterystycznych symboli miasta. Wznoszono ją w latach 1894-1905 w miejscu wcześniej istniejącej tu mniejszej barokowej katedry. Architektem był pochodzący z Pszczyny Julius Carl Raschdorff. Swoją wizję katedry oparł o wygląd Bazyliki św. Piotra w Watykanie.  Koszt realizacji zamierzeń Raschdorffa wyniósł ówcześnie 11,5 mln marek. Podczas II wojny światowej katedra mocno ucierpiała. Po wojnie zabezpieczono jej mury, ale do prawdziwej odbudowy przystąpiono dopiero w 1975 roku. Prace nad jej restauracją trwały dłużej niż okres budowy i zakończyły się dopiero w 1993 roku. W jej wnętrzu zachowała się podziemna krypta grobowa Hohenzollernów w której spoczynek znalazło ponad 90 członków tego rodu. Dodatkową atrakcją dla zwiedzających jest możliwość wejścia na platformę widokową znajdującą się na kopule.



https://www.berlinerdom.de/

Za materiał zdjęciowy dziękuję Marcinowi, Magdzie, Zuzi i Bartkowi.

Warszawa - Muzeum Warszawy - Barbakan

Projektantem warszawskiego Barbakanu był Jan Baptysta z Wenecji. Wzniesiono go około 1548 roku jako element murów ochronnych. Co ciekawe już w momencie jego wybudowania Barbakan był przestarzały i nie spełniał swojej najważniejszej funkcji - obronnej. Stało się tak z uwagi na szybki rozwój artylerii. W XVIII wieku Barbakan częściowo rozebrano, a później to co zostało włączono w obręb budowanych tu kamienic. W latach 1937-38 rozpoczęto odtwarzanie tego elementu średniowiecznych fortyfikacji, ale II wojna światowa przerwała te prace. Po wojnie postanowiono o odbudowie Barbakanu według wyglądu z XVII-wiecznych rycin. Prace ukończono w 1954 roku. Obecnie Barbakan jest placówką przynależną do Muzeum Warszawy.


Golub-Dobrzyń - Zamek

Wysiadam z samochodu na parkingu na przeciwko zamku. Pierwsze co widzę to wycelowane we mnie lufy armat. To oczywiście repliki z których jedna jest rekwizytem użytym w filmie "Potop". Zaraz za armatami widać sporą pustą przestrzeń. Właśnie tutaj w 1976 zapoczątkowano "nowożytną" erę turniejów zarówno jeśli chodzi o Polskę jak i Europę. Obecnie na zawody ściągają rekonstruktorzy z wielu odległych miejsc uznając imprezę w Golubiu za najlepszą tego rodzaju. No, ale przyjechałem tu zobaczyć zamek. Budowę zamku rozpoczęto w 1300 roku w miejscu drewnianego grodu. Zamek stanowił siedzibę komtura krzyżackiego, a dzięki swojemu położeniu trzykrotnie bez powodzenia próbował go zdobyć Władysław Łokietek. Od 1409 w zamku gromadziło się wojsko zakonne szykujące się do bitwy pod Grunwaldem. Od 1410 do 1455 roku zamek przechodził z rąk do rąk stając się własnością Polaków, Krzyżaków lub Prusów. Ostatecznie w 1466 roku włączono go do Królestwa Polskiego. W 1611 roku starostwo golubskie objęła Anna Wazówna, siostra króla Zygmunta III Wazy. Z jej polecenia następuje przebudowa zamku i z gotyku przechodzi on w renesans. Anna Wazówna była bardzo zaangażowana w pełnienie swej funkcji i dbanie o zamek. Co ciekawe to właśnie tutaj wyhodowano pierwszy na ziemiach polskich tytoń, którego Wazówna była wielką fanką. Do dziś duch starościny mieszka na zamku i nocą spaceruje po jego komnatach. W okresie wojen szwedzkich zamek został zniszczony i pomimo, że był odbudowywany to był to jednak początek jego końca. Był on wykorzystywany jako magazyn, szkoła oraz budynek mieszkalny, a w czasie wojen napoleońskich jako szpital. W trakcie II wojny światowej znajdował się tu ośrodek szkoleniowy Hitlerjugend. W 1947 roku podjęto się zabezpieczania tego co z zamku pozostało, a dopiero w 1959 roku rozpoczęto jego odbudowę. Obecnie w zamku znajduje się muzeum, hotel i restauracja. Z dawnej świetności tego miejsca pozostało niewiele. Zwiedzający spacerują w towarzystwie przewodnika (trafiłem na bardzo miłego i zaangażowanego młodego pana) i mogą zobaczyć m.in. końskie schody (wchodząc po nich nie oglądaj się za siebie!), refektarz, loch głodowy, kaplicę, infirmerię, kapitularz, dziedziniec i piwnice.


Bilety wstępu na turnieje rycerskie:



http://www.zamekgolub.pl/

Pelplin - Bazylika katedralna Wniebowzięcia NMP

Pelplin to niewielkie miasteczko liczące niespełna 9 tysięcy mieszkańców. Ale kryje dwa niesamowite zabytki. Pierwszym z nich jest jeden z największych kościołów w Polsce, a drugim Biblia Gutenberga.
Zwiedzanie rozpoczynam od Bazyliki. W 1258 roku w okolice Pelplina sprowadzeni zostają cystersi. W 1276 roku konwent przeniesiony zostaje do Pelplina, a co za tym idzie powstaje tutaj opactwo. W 1380 roku rozpoczyna się budowa kościoła, która trwa do 1472 roku.  Wybudowana świątynia staje się jedną z największych w Polsce. Wielkością ustępuje jedynie Kościołowi Mariackiemu w Gdańsku. Do dziś uznawana jest za piękny przykład gotyku ceglanego w naszym kraju. Opat Leonard II postanawia ufundować monumentalny ołtarz główny. Prace nad jego powstaniem trwają w latach 1623-24. Dzięki swej wielopiętrowej konstrukcji jest obecnie zaliczany do największych na świecie. W centralnej części ołtarza znajduje się obraz "Koronacja Najświętszej Marii Panny" namalowany przez Hermana Hana. Oprócz ołtarza głównego w nawach bocznych oraz przy filarach znajdują się tu 23 dodatkowe ołtarze. Zdecydowana większość z nich powstawała w XVII i XVIII wieku. We wnętrzu katedry zobaczyć można również oryginalnie zachowane późnogotyckie stalle, piękną barokową ambonę oraz piękny prospekt organowy.
Oprócz wnętrza katedry warto również zrobić sobie spacer po pozostałościach zabudowań cysterskich. Przejść się krużgankami otaczającymi wirydarz i choć przez chwilę pomyśleć o dawnej świetności tego miejsca.
Ja spędziłem tu kilka wspaniałych chwil. Wszedłem do zupełnie ciemnej katedry i czekając na włączenie świateł, a potem na pełne się ich rozświetlenie, obserwowałem jak poszczególne jej elementy wyłaniają się z ciemności i coraz bardziej mnie zachwycają. Dla takich pięknych chwil warto zwiedzać nasze zabytki.



http://www.muzeum.diecezja.org/katedra/pages/historia.html