Warszawa - Muzeum Azji i Pacyfiku im. Andrzeja Wawrzyniaka

Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie, noszące początkowo nazwę Muzeum Archipelagu Nusantary, powstało w 1973 roku. Inicjatorem powstania Muzeum oraz jego pierwszym dyrektorem był polski dyplomata Andrzej Wawrzyniak. Przez wiele lat przebywając na placówkach w Wietnamie, Indonezji, Laosie, Nepalu i Afganistanie gromadził kolekcję, która w momencie przekazywania do Muzeum liczyła 4000 obiektów. Kolekcja ta stała się głównym trzonem Muzeum. Przez wiele lat problemem Muzeum był lokal. Pierwsza siedziba znajdowała się na ul. Nowogrodzkiej, z czasem dodatkowe pomieszczenia wygospodarowano przy ul. Freta. Dopiero w 2013 roku otwarto dużą ekspozycję przy ul. Solec, gdzie Muzeum znajduje się do dzisiaj. Wchodząc na wystawę stałą miałem wrażenie jakbym przeniósł się w inny świat. Spacerując po pięciu strefach mamy okazję odbyć podróż w czasie i przestrzeni odkrywając najdalsze zakątki Azji. Rozpoczynamy od regionu południowo-zachodniego tego ogromnego kontynentu i przyglądamy się kulturze arabskiej i perskiej. Następnie przechodzimy do części centralnej Azji poznając bogatą kulturę miejską i koczowniczą Turkmenistanu, Kazachstanu, Kirgistanu i Afganistanu. W kolejnej części przenosimy się do Mongolii i odwiedzamy oryginalną jurtę wraz z wyposażeniem. Kilka kroków dalej i w kolejnej części otwiera się przed nami Indonezja. Ta część jest największa i najbogatsza w eksponaty wśród których chyba największe zainteresowanie wzbudza pawilon służący do koncertów tradycyjnej indonezyjskiej muzyki oraz wystawiania przedstawień teatru cieni. Na koniec zwiedzania przechodzimy do strefy prezentującej instrumenty muzyczne z różnych rejonów Azji.
Przez wszystkie lata funkcjonowania Muzeum kolekcja rozrosła się i obecnie liczy przeszło 23 tys. obiektów pochodzących z prawie wszystkich państw Azji oraz znacznej części Oceanii.
Przed zwiedzaniem warto zajrzeć na stronę internetową Muzeum i dowiedzieć się o proponowanej w danym momencie wystawie czasowej. Muzeum proponuje bowiem bardzo często dodatkowe wystawy pogłębiające tematy poruszone w ogólny sposób na ekspozycji stałej. Jest również organizatorem wielu wydarzeń kulturalnych przybliżających kulturę niejednokrotnie egzotycznych dla nas regionów. Są to koncerty, spektakle, spotkania autorskie lub prezentacje kulinarne połączone z degustacją.



https://www.muzeumazji.pl

Tarnobrzeg - Muzeum Historyczne Miasta Tarnobrzega - Zamek Tarnowskich

Pierwszymi właścicielami dóbr w Dzikowie byli Ossolińscy, którzy w 1522 roku sprzedali je Janowi Spytkowi Tarnowskiemu. Moment ten zapoczątkował ponad czterechsetletni okres władania tymi ziemiami przez tę rodzinę. W 1593 od Zygmunta III Wazy Tarnowscy uzyskali dokument lokacyjny miasta Tarnobrzega, a Dzików stał się jego częścią. W związku z rozbudową miasta zaszła potrzeba przebudowy istniejącego tutaj do tej pory fortalicjum. W 1638 roku do dworu wieżowego dobudowano skrzydło, które obecnie stanowi korpus główny Zamku. Rezydencję otoczono murami obronnymi i suchą fosą, a na jej teren można było się dostać poprzez most zwodzony. Dalszą rozbudowę przerwały następujące po sobie: śmierć Michała Stanisława Tarnowskiego, potop szwedzki i późniejsze kłopoty rodziny Tarnowskich. Zamek pozostawał nie zamieszkały. W 1809 roku rezydencja została doszczętnie zniszczona przez wojska austriackie. Dopiero po upadku powstania listopadowego Tarnowscy postanowili zamieszkać w Tarnobrzegu. W tym celu zrujnowany Zamek pod okiem włoskiego architekta Francesko Maria Lanci przeszedł przemianę. Został odbudowany w stylu neogotyku angielskiego stając się nie tylko rodową siedzibą, ale również muzeum w którym znalazły się bogate zbiory zgromadzone przez Walerię i Jana Feliksa Tarnowskich. Kolekcja która tutaj się znalazła składała się z malarstwa europejskiego okresu od XVI do XVIII wieku, bogatej biblioteki z rękopisem "Pana Tadeusza" oraz wielu pamiątek rodowych i narodowych. W 1927 roku doszło do tragicznego w skutkach pożaru. W tragedii tej życie straciło 8 osób, które starały się ratować bezcenne zbiory. Niestety część kolekcji uległa zniszczeniu, tak jak spora część Zamku. W 1931 roku został on odbudowany w stylu neobarokowym i w takiej postaci dotrwał do dzisiaj. Do 2007 roku budynek był wykorzystywany jako szkoła, a od 2011 roku po przeprowadzeniu gruntownego remontu stał się główną siedzibą utworzonego w 1991 roku Muzeum Historycznego Miasta Tarnowa.
Zwiedzanie Muzeum zaczyna się w podziemiach, gdzie prezentowane są najstarsze eksponaty dotyczące historii samego Zamku, wystawa archeologiczna oraz ceramika miechocińska. Na parterze mamy możliwość zobaczenia zrekonstruowanych pokoi, które mają nam przybliżyć przedwojenny czas przebywania w tym miejscu rodu Tarnowskich. Na szczególną uwagę zasługuje kaplica i biblioteka zamkowa. Przechodząc na drugie piętro docieramy do największej chluby Muzeum jakim jest kolekcja malarstwa. Kilka lat temu kolekcja ta przeszła na wyłączną własność Muzeum, po jej wykupieniu od spadkobierców rodu Tarnowskich. Składa się z dwóch części: unikatowej kolekcji miniatur oraz z Galerii Obrazów mistrzów europejskich, a wśród nich "Portret młodzieńca" przypisywany Rembrandtowi. Wśród malarzy polskich, których dzieła zobaczymy w Tarnobrzegu znajdują się prace m.in. Juliusza i Wojciecha Kossaków, Henryka Rodakowskiego czy Jacka Malczewskiego. Od 2015 roku, Muzeum biorąc przykład z rodu Tarnowskich, organizuje sympozja malarskie, podczas których pozyskuje darowizny od współczesnych malarzy i tworzy Nową Kolekcję Dzikowską. Na zakończenie zwiedzania mamy jeszcze możliwość wejścia do sal prezentujących historię miasta i jego społeczności. Przygotowana w nowoczesny sposób ekspozycja przybliża nam nie tylko fakty historyczne, ale także kontekst społeczny i gospodarczy związany z Tarnobrzegiem.
Dla zwiedzających: czas zwiedzania to około 1,5 godziny. Polecam skorzystanie za niewielką dopłatą z usługi oprowadzania.



https://mhmt.pl/

Kraków - Muzeum Historyczne Miasta Krakowa - Pałac Krzysztofory

Znajdujący się po przeciwnej stronie Kościoła Mariackiego w Krakowie Pałac Krzysztofory jest jedną z najokazalszych rezydencji miasta. Powstał poprzez połączenie dwóch wielokrotnie przebudowywanych i zmieniających właścicieli kamienic. Pierwsza z nich to narożna Kamienica Morsztynowska znajdująca się od strony Starego Rynku i ul. Szczepańskiej. To właśnie na jej fasadzie w roku 1380 postawiono figurę św. Krzysztofa, od której obecny Pałac nosi swoją nazwę. Druga, nieco mniejsza, to Kamienica Chmielowska, zlokalizowana od ul. Szczepańskiej. Powstała w XVI wieku i co ciekawe również jako połączenie dwóch mniejszych kamienic. W 1644 roku budynki zostały zakupione przez marszałka nadwornego koronnego Adama Kazanowskiego. Marszałek był najbliższym przyjacielem króla Władysława IV i planował utworzenie tutaj rezydencji królewskiej. Niestety podczas najazdu Szwedów Pałac został zdewastowany. W latach 1682-84 na polecenie ówczesnego właściciela Jana Wawrzyńca Wodzickiego rezydencją zajął się architekt Jakub Sollari. Z tego okresu do dziś przetrwała jedna z najbardziej reprezentacyjnych sal przyozdobiona stiukami autorstwa włoskiego rzeźbiarza Baltazara Fontany. Po 1726 przeprowadzono kolejne prace, które nadały fasadzie Pałacu cech barokowych. Oprócz wyglądu zewnętrznego zachwycano się również wnętrzami i wyposażeniem. Ciekawostką jest to, że meble z Krzysztoforów wypożyczane były na Wawel na czas koronacji Augusta II, a sam Pałac stawał się ostoją dla Jana Kazimierza i Michała Korybuta Wiśniowieckiego. W 1773 roku rezydencja stała się własnością biskupa Kajetana Sołtyka - pierwszego polskiego zesłańca do Kaługi - który powróciwszy do kraju w tym miejscu dokonał żywota odsunięty od urzędu z powodu choroby psychicznej. Kolejnym właścicielem był twórca Teatru Starego starosta brzegowski Jacek Kluszewski. W okresie Powstania Krakowskiego rezydował tutaj Rząd Tymczasowy, a po tym okresie Pałac przeznaczono na koszary wojsk austriackich. W 1911 roku pojawił się plan zburzenia budynku i wykorzystania działki pod budowę domu handlowego, lecz - o zgrozo na szczęście - realizację tego pokrzyżowała I wojna światowa. W okresie międzywojennym Krzysztofory przyciągały artystów stając się siedzibą Grupy Krakowskiej. W latach 1958-59 wykonano remont pomieszczeń przeznaczając Pałac na cele muzealne. Obecnie jest jednym z oddziałów Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.
Odwiedzając to miejsce dziś zobaczyć możemy ekspozycję stałą "Kraków od początku, bez końca". Została ona udostępniona w 2020 roku po długich pięciu latach remontów i przygotowań. Zwiedzanie zaczynamy w piwnicach, gdzie eksponaty przeplatane są opowieściami i legendami dotyczącymi miasta i jego mieszkańców. I już tutaj zaczynam się irytować, bo nie odczytuję sensu tej ekspozycji. Najpierw wchodzę do sali poświęconej Kantorowi i jego Cricotece, aby następnie minąć współczesne rzeźby Bronisława Chromego i przejść do eksponatów wymieszanych epokami i tematami. A na sam koniec tego poziomu dochodzimy do maszkaronów zdjętych z Sukiennic podczas prac restauracyjnych. No ale cóż, może dalej będzie lepiej. Przechodzę więc na pierwsze piętro, aby kontynuować zwiedzanie. Po drodze - na parterze - zaglądam do szatni Lajkonika. Na piętrze na początku czekają na nas dzieła m.in. Matejki, Malczewskiego, Mehoffera, Stryjeńskiej czy Weissa. Następnie wchodzimy do wspomnianej już sali ze stiukami, aby następnie wkroczyć do pomieszczenia przybliżającego nam pamiątki po kilku najważniejszych mieszkańcach Krakowa. W kolejnych salach mamy możliwość zobaczenia pamiątek po cechach i zakładach działających w tym mieście, uczelniach, którymi Kraków się szczyci, a także poznania ciekawostek z życia samego miasta jak i ludzi go tworzących. Zwiedzanie kończy atrakcja zarówno dla dorosłych jak i, a może przede wszystkim, dzieci. Jest to możliwość wejścia do wnętrza szopki krakowskiej.
Po zwiedzaniu Muzeum muszę przyznać, że mam bardzo mieszane uczucia. Nie dotarł do mnie sens i zamysł ekspozycji. Nie wiem co chcieli osiągnąć autorzy scenariusza tej wystawy i nie mogę zaliczać się do osób, które go prawidłowo ją odczytali. Aby w pełni docenić to co widzimy na wystawie potrzebny jest głębszy komentarz, który uzyskać można poprzez zwiedzanie z przewodnikiem lub audioprzewodnikiem. Bez tego osobom przyjezdnym eksponaty i to miejsce niewiele mówią. Choć przyznać muszę, że wielu legend Krakowa nie znałem i nawet nie wiedziałem, że aż tyle ich jest. Ogólnie czuję rozczarowanie, gdyż nie ma Polaka, który nie zdaje sobie sprawy jak bogatą przeszłość ma to miasto i jak wiele można o nim opowiedzieć.
Dodatkowym zaskoczeniem jest sprzedaż biletów na określone godziny zwiedzania, a następnie nie przestrzeganie tego. Po co więc te ceregiele? Nie wiem.
Mnie na zwiedzanie wystarczyła godzina, ale wiem, że obecność u mego boku przewodnika spowodowałaby, że czas ten przedłużyłby się o wiele bardziej.


Od 80 lat trwa tradycja Konkursu na Najpiękniejszą Szopkę Krakowską. Pierwszy konkurs z inicjatywy dr Jerzego Dobrzyckiego miał miejsce 21 grudnia 1937 roku. Od 1946 roku opiekę nad nim sprawuje Muzeum Historyczne Miasta Krakowa. Powodem zorganizowania konkursu była chęć podtrzymania tradycji tworzenia tych przepięknych arcydzieł.
Konkurs odbywa się w pierwszy czwartek grudnia i rozpoczyna się prezentacją szopek na stopniach pomnika Adama Mickiewicza na Rynku. Po hejnale ma miejsce korowód wokół Rynku, a następnie szopki przenoszone są do Pałacu Krzysztofory, gdzie obraduje jury. Wszystkie biorące udział w konkursie prace można podziwiać do końca lutego na specjalnej wystawie czasowej.
Od 2018 roku tradycja tworzenia szopek krakowskich została wpisana jako pierwsze polskie zjawisko na Listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO.
I właśnie możliwość podziwiania tych cacuszek, była głównym powodem moich odwiedzin w Krzysztoforach.


https://muzeumkrakowa.pl/oddzialy/palac-krzysztofory