Bydgoszcz - Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego - Dom Leona Wyczółkowskiego

Leon Wyczółkowski zaliczany jest do grona wybitnych przedstawicieli Młodej Polski w zakresie realizmu. Urodził się niedaleko Garwolina 24 kwietnia 1852 roku. Talent malarski szkolił początkowo u Wojciecha Gersona, aby następnie udać się do Akademii Sztuk Pięknych w Monachium. Po powrocie do Polski kontynuował naukę w krakowskiej Akademii pod okiem Jana Matejki. Wielokrotnie bywał w Paryżu, gdzie miał okazję podziwiać prace impresjonistów, co miało wpływ na jego malarstwo. W jego życiorysie artystycznym wyróżnia się trzy najważniejsze okresy. Pierwszy z nich - warszawski - przyniósł mu dosyć szybko ustaloną pozycję malarza. Powstawały wówczas najczęściej wykonywane na zamówienie portrety. Pobyt w Warszawie przeplatany był wyjazdami do Ukrainy, gdzie również powstawały wybitne prace. Od 1895 roku wraz z powołaniem na wykładowcę Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie rozpoczyna się drugi okres - krakowski. Pojawiają się prace związane z symbolizmem, a z czasem stopniowe odchodzenie od malowania olejem na rzecz pasteli i akwarel, a także kredy i tuszu. Oprócz portretów i autoportretów powstają pejzaże, sceny rodzajowe, martwe natury i kwiaty. Z czasem przychodzi zainteresowanie również grafiką jako oddzielnym środkiem wyrazu. W 1919 roku zostaje profesorem, a wśród jego uczniów na czoło wybija się np. Wojciech Weiss. W 1922 roku wiąże się z Wielkopolską, a konkretnie Poznaniem. Rozpoczyna się okres wielkopolsko-pomorski. Przekazuje kolekcję sztuki wschodniej do Muzeum Wielkopolskiego za co w podzięce otrzymuje dworek w Gościeradzu pod Bydgoszczą. Spędza w nim czas w okresach letnich. Często odwiedza wówczas Bydgoszcz i w 1924 roku postanawia przekazać miastu swoje pierwsze prace. Od tego momentu rozpoczyna się w bydgoskim Muzeum tworzenie kolekcji malarstwa Wyczółkowskiego. Pierwsza wystawa pokazana jest już w 1924 roku, a następna 10 lat później. Kres życia malarza następuje w 1936 roku. Zgodnie z jego wolą, wdowa po artyście przekazuje do Bydgoszczy jego spuściznę w postaci 425 prac, szkicowników, pamiątek osobistych i całe wyposażenie pracowni. Obecnie w zbiorach Muzeum znajduje się 691 pozycji w tym 20 szkicowników zawierających 597 szkiców. Od 2009 roku zbiór ten można oglądać w Domu Wyczółkowskiego.
Nazwa tego miejsca jest mylna, Wyczółkowski nie ma bowiem z nim nic wspólnego. Budynek ten został wybudowany w latach 1899-1902 jako obiekt mieszkalny dla zarządu Młynów Rothera. W 1975 roku został oddany w użytkowanie, a od 1994 roku przeszedł na własność Muzeum Okręgowego. Po przeprowadzeniu odpowiednich prac pomieszczenia zostały dostosowane do potrzeb prezentacji zbiorów związanych z malarzem. Na parterze znajdują się prace malarskie. W salonie zielonym pokazywane są prace z okresu krakowskiego, malarstwo górskie z częstych pobytów artysty w Zakopanem oraz prace powstałe w Ukrainie. W znajdującym się obok salonie niebieskim obejrzeć można portrety, miejskie pejzaże i kwiaty. Na piętrze natomiast zaprezentowano dwie pracownie Wyczółkowskiego. W pierwszej z nich - malarskiej - zaaranżowanej na miejsce pracy twórczej, prezentowane są kolejne prace, szkice i nieukończone dzieła. Ciekawostką jest sztaluga na szynach zwana przez Wyczółkowskiego "tramwajem gościeradzkim". Druga pracownia pokazuje artystę jako grafika. Uzupełnieniem ekspozycji są liczne pamiątki ukazujące prywatne życie artysty. 


https://muzeum.bydgoszcz.pl/budynki/dom-leona-wyczolkowskiego/

Łańcut - Synagoga

Mamy w Łańcucie dwa wspaniałe zabytki. Pierwszym z nich jest przyciągający nieprzebrane tłumy Zamek. Drugim, aczkolwiek nie mniej cennym jest Synagoga. Niezwykle skromy z zewnątrz budynek zaliczany jest do grona najcenniejszych zabytków sakralnej architektury żydowskiej w naszym kraju.
Żydzi w Łańcucie pojawiają się około 1550 roku i początkowo przyjmowani są nieufnie. Sytuacja ich poprawia się stopniowo, aż do 1722 roku, kiedy Stanisław Lubomirski wydaje przywilej gwarantujący Żydom wszelkie swobody. W 1761 roku drewniana Synagoga zostaje zastąpiona wspaniałym barokowym budynkiem. Budowę sfinansował wspomniany już Stanisław Lubomirski. Łańcut staje się ważnym ośrodkiem chasydzkim, do którego przybywają m.in. Elimelech z Leżajska i Jakub Icchak Horowic. Synagoga jest remontowana i przebudowywana dwukrotnie: w 1896 roku i w latach 1909-10. W 1939 roku Niemcy podkładają ogień, ale interweniuje ordynat łańcucki Alfred Antoni Potocki, dzięki czemu udaje się w porę ugasić pożar. Synagoga zostaje zamieniona w magazyn zboża i trwa to do 1956 roku. W 1959 roku przeprowadzono prace remontowe, które uchroniły Synagogę przed rozbiórką i uruchomiono w jej wnętrzu Muzeum Regionalne prezentujące zbiory etnograficzne. W 1978 roku Synagogę przejmuje Muzeum - Zamek w Łańcucie i organizuje tu wystawę sztuki judaistycznej. Od 2008 roku opiekę nad Synagogą sprawuje Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego.
Przyznam, że miałem trudność w zlokalizowaniu Synagogi. Nie zdawałem sobie sprawy, że przechodzę obok niej, aż usłyszałem śpiew kantora. Piękny, silny dźwięk, który wywołał we mnie ciarki. Postanowiłem uszanować moment modlitwy grupy Żydów, która znajdowała się wewnątrz i wróciłem zwiedzić to miejsce kilka godzin później. Aby wejść do wewnątrz należy umówić się telefonicznie, lub zadzwonić na numer telefonu podany na drzwiach wejściowych. Przekraczając próg wchodzimy do przedsionka, który obecnie pełni rolę lapidarium. Zebrano tu bowiem macewy ze zniszczonych podczas wojny dwóch żydowskich cmentarzy Łańcuta. Tuż obok znajduje się pierwsza sala modlitewna zwana Lubelską. Pierwotnie zbierał się tu kahał lub obradował sąd rabinacki. Na jej sklepieniu zobaczymy powstałe w 1912 roku freski przedstawiające zwierzęta biblijne oraz hebrajskie inskrypcje. To właśnie to pomieszczenie służyło do codziennych modlitw wymienionych wcześniej osobistości. Obecnie prezentowane są tutaj przedmioty codziennego użytku odnalezione w Synagodze. Lecz kiedy otwierają się drzwi do głównej sali zapiera mi dech w piersiach. Obniżona w stosunku do poziomu ulicy sala ma wysokość ponad 9 metrów, a jej centralną część stanowią cztery kolumny podpierające sklepienie krzyżowe i kolebkowe, a jednocześnie będące częścią bimy. Na ścianach stiukowe polichromie otaczają całą salę, a pomiędzy kolumnami bimy widzę przepiękny Aron ha-kodesz, czyli miejsce gdzie przechowywano Torę. Kiedy wchodziłem do Synagogi zakładałem, że moje zwiedzanie potrwa około 30 minut. Ostatecznie spędzam tu dwie godziny. Wypełniam je nie tylko podziwianiem przepięknych malowideł z XVIII, XIX i początku XX wieku, ale również niezwykle interesującą rozmową z gospodarzem tego miejsca. Na co warto zwrócić uwagę? Na kopułę wewnątrz bimy, którą udekorowano lewiatanem - wężem pożerającym swój własny ogon, co symbolizuje wieczność i nieśmiertelność. Na sceny biblijne nad bimą, gdyż w Synagodze nie wolno było malować postaci ludzkich i trzeba było sprytnie rozwiązać ten zakaz. Jak? Przekonacie się odwiedzając to miejsce, a odpowiedź na pewno Was rozbawi. Na przedstawione za pomocą zwierząt znaki zodiaku, które tworzą pełny cykl. Jest to jeden z siedmiu pełnych cykli zodiakalnych zachowanych w polskich synagogach. I oczywiście na zdobienia Aron ha-kodesz. Trudno było mi wyjść z tego miejsca. Niestety czekała mnie droga i dalsze zwiedzanie. Mam jednak nadzieję, że będę miał jeszcze okazję wrócić i znów nasycić się tym wspaniałym miejscem.
Wejście do Synagogi jest płatne. Wewnątrz można robić zdjęcia dla własnych potrzeb. Dlatego dziękuję Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego za zgodę na opublikowanie poniższych fotografii.


Płock - Muzeum Żydów Mazowieckich

Często udowadniałem już na tym blogu, że w historii Polski wielokrotnie pojawia się wątek polskich Żydów. Społeczność ta była nierozerwalnie wpisana w krajobraz wsi i miasteczek naszego przedwojennego państwa. Okres wojny i czas po jej zakończeniu negatywnie wpłynął na to jak społeczność ta dotrwała do czasów współczesnych. Dobrze więc, że coraz częściej pojawiają się placówki przypominające jak Żydzi funkcjonowali i jaka była historia ich obecności w naszym kraju. Jednym z takich miejsc jest Muzeum Żydów Mazowieckich w Płocku zajmujące pomieszczenia dawnej Małej Synagogi.
Budowa Małej Synagogi przy ul. Kwiatka (wcześniej Szerokiej) rozpoczęła się w 1810 roku. Od samego początku jej powstanie napotkało na liczne trudności. Związane one były ze sprzeciwem zgłoszonym przez biskupa Prażmowskiego, który uważał, że powstaje ona zbyt blisko katedry. Innym problemem był teren na jakim postanowiono wznieść budynek, czyli dawna średniowieczna fosa obronna miasta. A na to wszystko nakładały się problemy finansowe. Niemniej jednak działalność Synagogi rozpoczęła się w roku 1820 lub 1822, a wszelkie prace związane z budową zakończyły się w połowie XIX wieku. W powstałym budynku znalazły się: szkoła, bożnica i zarząd gminy żydowskiej. W czasie II wojny światowej wnętrze Synagogi zostało zdewastowane, a w budynku funkcjonował do marca 1941 roku Judenrat. Po wojnie właścicielem budynku został Komitet Żydowski, który planował stworzenie w nim izby pamięci, ale ostatecznie przeznaczono go na siedzibę Spółdzielni Krawiecko-Dziewiarsko-Pończoszniczej. Spółdzielnia znajdowała się tutaj do 1992 roku, ale od 1960 Synagoga stała się własnością Skarbu Państwa. W latach 1992-97 budynek stał pusty, a w 1997 roku został przekazany Gminie Żydowskiej w Warszawie, która rok później sprzedała go miastu Płock zastrzegając, że jego przyszłe przeznaczenie ma uwzględniać kontekst historyczny tego miejsca i jego pierwotne funkcje. Przez kilka kolejnych lat zmieniały się pomysły dotyczące Synagogi jednocześnie trwały prace remontowe. Ostatecznie od marca 2013 roku można tu zwiedzać Muzeum Żydów Mazowieckich.
Muzeum prezentuje historię osadnictwa żydowskiego na ziemiach polskich. Scenariusz zwiedzania podzielony jest na trzy części: przedsionek, salę główną i pomieszczenie Holocaust. Zaczynamy od poznania trwającej od XIII wieku obecności Żydów na Mazowszu. Zaprezentowane są tu główne wydarzenia historyczne z tym związane oraz dane statystyczne z różnych okresów po dzień obecny. Następnie przechodzimy do sali głównej, w której za pomocą nowoczesnych multimediów, poznajemy lub przypominamy sobie elementy kultury żydowskiej. Mamy tu więc stanowiska związane z kuchnią, muzyką, świętami i zwyczajami, a także architekturą. Na koniec przechodzimy do części poświęconej zagładzie i momentowi likwidacji płockiego getta.
Zwiedzanie Muzeum jest bezpłatne, a czas potrzebny na zapoznanie się z całą ekspozycją wynosi około 1 godziny.



https://muzeumplock.eu/oddzialy/muzeum-zydow-mazowieckich/

Chmielnik - Ośrodek Edukacyjno-Muzealny "Świętokrzyski Sztetl" im. Majera Małego

Czym jest "sztetl"? Nasi dziadkowie, żyjący w okresie przedwojennym, prawdopodobnie nie mieliby trudności w udzieleniu odpowiedzi. Słowo to pochodzi z języka już niestety niespotykanego na polskich ulicach, z języka jidysz. Oznacza po prostu małe miasteczko, w którym większość mieszkańców - ponad 70% -  stanowiła społeczność żydowska. Takimi miasteczkami były Chmielnik, Pińczów, Działoszyce czy wiele innych.
W Chmielniku Żydzi zaczęli osiedlać się w XVII wieku, na mocy przywileju wydanego przez Krzysztofa Gołuchowskiego. Społeczność ta nie była bogata, dlatego wzniosła na swoje potrzeby drewnianą Synagogę. Dopiero prawdopodobnie w połowie XVIII wieku została ona zastąpiona budowlą murowaną. Niestety w 1876 roku doszło do pożaru po którym Synagoga została przebudowana. W 1942 roku doszło do kompletnej dewastacji tego miejsca. Całe wyposażenie wnętrza zostało przez Niemców rozgrabione a budynek przeznaczono na magazyn. Stan ten trwał również po zakończeniu wojny. W Synagodze przechowywano zboże. Dopiero w 2008 roku postanowiono o odbudowie i przeznaczeniu tego obiektu na siedzibę Ośrodka Edukacyjno-Muzealnego "Świętokrzyski Sztetl".
Ideą funkcjonowania Ośrodka jest prezentacja dwóch obliczy funkcjonowania Żydów na terenie Polski. Pierwsze oblicze symbolizowane przez światło - to historia współżycia Żydów z Polakami. To opowieść o zwyczajach, rzemiośle, sztuce, smakach, tradycjach czyli o wszystkim tym, co składało się na życie codzienne. Drugie oblicze symbolizowane przez cień to historia zagłady, która przyszła wraz z II wojną światową. Ale również historia o tym, że czas po wojnie nie przyniósł powrotu do przeszłości. Bardzo wymownym miejscem Ośrodka jest stojąca w centralnym miejscu bima. Bima to miejsce w którym uroczyście odczytywano treść Tory. Ponieważ nie zachowała się oryginalna bima i nie ma również dokumentacji pozwalającej na jej poprawne odtworzenie, w miejscu gdzie stała umieszczono bimę wykonaną ze szkła. I to właśnie pragnienie zobaczenia tej bimy ściągnęła mnie do Chmielnika. I chociaż moja wizyta rozpoczęła się od małych problemów polegających na awarii elektryki w budynku, udało się wszystko naprawić i umożliwić mi skorzystanie w pełni z przygotowanej ekspozycji na której roi się od multimediów przybliżających życie polskich Żydów. Bardzo pouczające miejsce, które warto odwiedzić nie tylko jako turysta, ale również jako meloman lub uczestnik licznych warsztatów organizowanych w Ośrodku.


https://swietokrzyskisztetl.pl