Poznańskie Centrum Szyfrów Enigma zostało otwarte dla zwiedzających pod koniec września 2021 roku. W miejscu gdzie znajduje się Centrum, przed II wojną światową wznosił się budynek, w którym swoją siedzibę miała filia Biura Szyfrów Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Pierwotny budynek się nie zachował z uwagi na poważne uszkodzenia jakich doznał w trakcie wojny. Ekspozycja, która czeka na zwiedzających ma przybliżyć historię utajniania wiadomości od najdawniejszych lat, ale przede wszystkim upowszechnić wiedzę na temat polskiego wkładu w złamanie szyfrów II wojny światowej. To bowiem z Poznania wywodzili się genialni matematycy: Marian Rejewski, Henryk Zygalski i Jerzy Różycki, którzy wnieśli ogromny wkład w złamanie kodu Enigmy. Niestety przez wiele lat w Europie Zachodniej dominował pogląd, że najważniejszą zasługę w tym zakresie należy przypisywać kryptologom brytyjskim.
Ekspozycja przygotowana dla zwiedzających jest niezwykle nowoczesna i multimedialna. Zamysłem autorów scenariusza zwiedzania, było maksymalne zaangażowanie gości Centrum do tego, aby przejść niejako kurs szyfrowania od najstarszych i najprostszych metod stosowanych w starożytności, aż po współczesne kodowanie wiadomości w erze komputerów. I to co na początku wciąga i zaciekawia z każdym kolejnym krokiem staje się coraz bardziej męczące. Wypowiadam tutaj swoje wrażenia, bo zauważyłem w Centrum osoby o bardziej ścisłych umysłach, które z zaparciem starały się rozgryzać kolejne przygotowane zadania i zagadki. Niestety nie zawsze audioprzewodnik i multimedia na kolejnych stanowiskach prawidłowo współpracowały ze mną. Zdarzało się, że wyświetlacz na stanowisku był "zawieszony", a obsługa Centrum nie była w stanie nic z tym zrobić. Widać było również, że choć miejsce nie funkcjonuje długo, to prawdopodobnie przyciąga wiele wycieczek szkolnych, przez co pomoce do wykonywania zadań na stanowiskach nosiły ślady sporego zużycia. Co tu dużo mówić, zapał do zwiedzania przeszedł mi dosyć szybko, choć ekspozycja jest dosyć długa i bogata. Cieszył mnie jedynie fakt, że spacerując po Centrum pozyskiwałem wiedzę o wcześniej wspomnianych polskich kryptologach. Można również zobaczyć nieco pamiątek po tych wielkich, lecz trochę zapomnianych Polakach, którym należy się nasza pamięć i cześć.
Jeśli wybierzecie się do Centrum, aby prześledzić historię szyfrowania, a przy okazji spróbować swoich sił w rozwiązywaniu zagadek to rezerwujcie sobie około 2 godzin. Ale jeżeli jesteście fanami matematyki, łamigłówek i szpiegowania to przychodząc tu z rana wyjdziecie wieczorem.
Centrum przystosowane jest do zwiedzania przez osoby niepełnosprawne (język migowy, pętle indukcyjne, słuchawki wyciszające, pokój wyciszenia, wypożyczenie wózka rehabilitacyjnego) oraz seniorów i rodziny z dziećmi.
Też uważam, że jest to interesujące i ciekawe miejsce, szczególnie dla umysłów ścisłych. Bardzo dużą frajdę sprawiła mi możliwość osobistego sprawdzenia swoich możliwości i sprawiło mi to, bardzo dużo satysfakcji i zabawy. Czy Pan, jak sobiście próbował łamać szyfry, dobrze się bawił i z jakim efektem?
OdpowiedzUsuńTak jak opisałem - szybko się zniechęciłem, bo okazało się, że mój mózg przełączył się z trybu ścisłego na humanistyczny. :) Ale wierzę, że dla wielu osób pobyt w tym miejscu może być ogromną frajdą i można poczuć satysfakcję opanowując poszczególne szyfry. A jak się okazuje jest ich ogromna ilość.
Usuń