Nie jest najstarszym cmentarzem w Polsce, bo ten znajduje się w Płocku. Nie jest również największym cmentarzem w naszym kraju, bo ten jest w Szczecinie. Ale nie ma chyba dorosłego Polaka, który nie znałby Cmentarza Powązkowskiego w Warszawie. To właśnie tutaj znajduje się najwięcej grobów osób, których nazwiska zapisały się w historii naszej ojczyzny. I nie ma znaczenia jaką dziedzinę weźmiemy pod uwagę, gdyż są tu zarówno politycy, artyści, naukowcy, żołnierze, przemysłowcy, duchowni i zwykli ludzie. Bo po śmierci nie ma znaczenia kim byliśmy, lecz co po sobie pozostawiliśmy.
Teren o powierzchni nieco ponad 2,5 ha pod cmentarz przekazała rodzina Szymanowskich w 1790 roku. Uroczyste poświęcenie nekropolii odbyło się w obecności króla dwa lata później. Na potrzeby odprawiania ceremonii pogrzebowych wybudowano kościół p.w. św. Karola Boromeusza. Wzniesiono również katakumby dla zwiększenia ilości pochówków. Niestety potrzeby były znacznie większe, dlatego cmentarz był kilkakrotnie powiększany. Obecnie zajmuje powierzchnię 43 ha i jest miejscem ostatniego spoczynku ponad miliona osób.
W 2014 roku Powązki zostały uznane za Pomnik Historii.
Miejsce to stało się jedną z ważniejszych atrakcji turystycznych stolicy i przyciąga dosyć dużą ilość zwiedzających. Również ja od długiego czasu nosiłem się z wybraniem się tutaj. Udało mi się i muszę przyznać, że ze wzruszeniem pochylałem głowę nad grobami osób, które w jakiś sposób zaistniały w mojej świadomości. Szczególną radość sprawiła mi możliwość odwiedzenia grobu Jerzego Waldorffa - dobrego ducha tej nekropolii, który w 1975 roku rozpoczął trwającą do dzisiaj akcję zbierania funduszy na ratowanie Starych Powązek.
Zapraszam Was na spacer, a poszukując grobów, na których litery układają się w imię i nazwisko znane z kart historii, wspomnijcie co o nich wiecie, dlaczego o nich pamiętacie.
https://cmentarz.stare-powazki.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz