22 lutego 2005 roku serwisy informacyjne w Polsce obiegła informacja o brutalnym morderstwie jakie miało miejsce dzień wcześniej w Warszawie. Ofiarą tego morderstwa był Zbigniew Beksiński.
W 1976 roku na prace Beksińskiego w łódzkim BWA natrafia Piotr Dmochowski z żoną. Robią one na nim ogromne wrażenie. Jest ono tak duże, że w 1983 roku nabywa kilka obrazów, a rok później staje się marszandem Beksińskiego. Zawarta umowa przewiduje, że przez okres dwunastu lat Dmochowski jest wyłącznym promotorem artysty z prawem pierwokupu określonej ilości prac w każdym roku współpracy. Prace Beksińskiego trafiają do galerii w Paryżu, a poprzez nią również do kolekcjonerów w Osace. Skłamałbym mówiąc, że współpraca układała się wzorowo i przyjemnie. Zainteresowanych tą tematyką odsyłam do książek przedstawiających ją z punktu widzenia Beksińskiego jak i Dmochowskiego. Niemniej jednak poprzez cały ten burzliwy czas znajomości obu Panów, Piotr Dmochowski stworzył zbiór składający się z 300 prac Beksińskiego - obrazów, rysunków i zdjęć. W 2004 roku w Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie na bazie kolekcji małżeństwa Dmochowskich otwarto Muzeum Zbigniewa Beksińskiego. Prezentowano tylko część zbioru w postaci 30 obrazów i 30 prac na papierze. Artyście pomysł ten nie przypadł do gustu. W 2016 roku zbiory te zostały przeniesione do Nowohuckiego Centrum Kultury w Krakowie. Depozyt przekazany do NCK to 50 obrazów olejnych prezentowanych w galerii na stałe oraz 200 rysunków i fotografii prezentowanych na wystawach czasowych.
Miałem okazję oglądać te zbiory zarówno w Częstochowie jak i w Krakowie. Nie wiem z czego wynikała decyzja o przeniesieniu kolekcji z jednego miejsca do drugiego. O losach kolekcji decydują właściciele. Jednak ja mam większy sentyment do prezentacji w Częstochowie. I nie wynika to z mojego patriotyzmu lokalnego, ale po prostu z wrażeń jakie zapamiętałem po moich odwiedzinach w jednym i drugim miejscu.
Ale w NCK obok Galerii Zbigniewa Beksińskiego warto również zobaczyć Autorską Galerię Jerzego Dudy-Gracza. Na wysatwie stałej prezentowany jest zbiór ponad 100 prac tego artysty pochodzących z kolekcji jego córki - Agaty Dudy-Gracz. I tutaj znów paradoks: dlaczego prace artysty pochodzącego z Częstochowy i kojarzonego raczej ze Śląskiem wystawiane są w Krakowie? Według słów Pani Agaty zrobiła to z przekory, gdyż "to miasto Ojca nie lubiło, choć on się o to nie obrażał. A dla mnie stało się najważniejszym i ukochanym miejscem, w którym żyję." Otwarcie Galerii nastąpiło w 2020 roku, a umowa przewiduje jej istnienie przez okres lat dwudziestu. W tym czasie zestaw prac prezentowanych w Galerii będzie ulegał zmianom. W każdym razie jest to miejsce w którym przekrojowo prezentowane są tematy najważniejsze w malarstwie Dudy-Gracza, czyli portrety i autoportrety, pejzaże, obrazy poświęcone śmierci, faunie i florze, czy małomiasteczkowej prowincji. A w wielu z nich zobaczyć można dawkę specyficznego humoru malarza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz