Po 90 latach powraca Muzeum Książąt Lubomirskich. Co prawda w swojej najnowszej siedzibie przyjmie nas dopiero za kilka lat, ale to i tak ogromna radość, że ta jedna z najstarszych polskich placówek muzealnych będzie przyjmować turystów. A historia istnienia Muzeum jest niestety skomplikowana.
W 1817 roku cesarz Franciszek I wydał zgodę hrabiemu Ossolińskiemu na założenie we Lwowie Ustanowienia familijnego, którego celem było utworzenie Biblioteki Ossolińskich. Sześć lat później Józef Maksymilian hrabia Ossoliński podpisuje porozumienie z księciem Henrykiem Lubomirskim o utworzeniu w ramach Ossolineum Muzeum Książąt Lubomirskich. Umowa przewiduje, że do Muzeum trafia bogata kolekcja zgromadzona przez rodzinę księcia, a on sam zobowiązuje się do finansowania funkcjonowania placówki poprzez utworzenie Ordynacji Przeworskiej, z której dochody mają to czynić. Ossolineum stało się jednym z najważniejszych ośrodków zajmujących się badaniem dziejów Polski i jej literatury, a przez to jednoczącym patriotów myślących o przyszłości polskości w Galicji. Z czasem zbiory Muzeum zaczęły powiększać się o dary przekazywane z różnych stron. Kolekcja wzbogaca się o rysunki Rembrandta i Durera, numizmaty, fotografie oraz rękopisy, autografy i wydawnictwa. Pierwsza wystawa czasowa zostaje udostępniona w 1847 roku, ale wystawa stała może być oglądana dopiero od 1870 roku. Na zwiedzających czekają przedmioty z wykopalisk (również egipskich), pamiątki po osobistościach, rzemiosło artystyczne, biżuteria, broń biała, ale również malarstwo reprezentowane przez takie nazwiska jak Bacciarelli, Fałat, Matejko, Kossakowie, Canaletto, Tycjan, Brueghel, Rubens czy wspomniani wcześniej Rembrandt i Durer. I jak to bardzo często w polskiej historii bywa, wszystko co piękne przerywa II wojna światowa. Zaczyna się grabież zbiorów. Najpierw przez Rosjan, potem przez Niemców. Kiedy w 1946 roku władze postanawiają o przeniesieniu Ossolineum do Wrocławia, trafia tam zaledwie 30% tego co było własnością placówki przez wojną. Siedzibą Ossolineum stały się zabudowania dawnego Klasztoru Szpitalników z Czerwoną Gwiazdą. Zaznaczyć należy, że po przenosinach do Wrocławia od 1953 roku Ossolineum nie jest indywidualnym podmiotem, lecz staje się częścią Polskiej Akademii Nauk. W tamtym czasie nikt nie myślał o odtworzeniu Muzeum. Idea ta pojawiła się dopiero w 2002 roku, a proces odtwarzania tej placówki potwierdził Sejm odpowiednią ustawą w 2007 roku. W 2018 roku w wyniku konkursu architektonicznego wyłoniono projekt budowy nowej siedziby dla Muzeum. Nowy gmach ma być dostępny dla zwiedzających prawdopodobnie na przełomie 2026 i 2027 roku. Do tego momentu pozostaje odwiedzanie obecnej siedziby Ossolineum, aby od czasu do czasu móc zobaczyć chociaż część odzyskanych zbiorów. Ja miałem tę przyjemność, aby odwiedzić wystawę zatytułowaną "Historia nie/oczywista". W ramach obchodów 200 lecia Muzeum zaprezentowano najciekawsze eksponaty przywołujące historię tego miejsca. Na ekspozycji zobaczyliśmy między innymi "Krajobraz z Hermesem, Heliosem i Selene" Jana Bruegla starszego, "Autoportret w płaskim berecie" Rembrandta czy "Głowę brodatego mężczyzny" Albrechta Durera. Można było również podziwiać jeden z pierwszych obrazów w zbiorach Muzeum czyli "Epitafium Jana z Ujazdu", czy odzyskany z Japonii obraz "Madonna z dzieciątkiem" Alessandro Turchiego, znajdujący się dotąd na liście strat wojennych.
Pozostaje czekać na zrealizowanie projektu budowy nowej siedziby, aby w godnych tych dzieł warunkach, podziwiać je nie czasowo, ale na stałe.
Wrocław - Muzeum Książąt Lubomirskich Ossolineum
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz