Poznań - Muzeum Martyrologii Wielkopolan - Fort VII

Już na początku XIX wieku pruscy wojskowi najwyższego szczebla dostrzegli strategiczne położenie Poznania. Przez miasto wiodła najkrótsza droga z granicy prusko-rosyjskiej do Berlina. Z tego powodu pojawiły się plany silnego ufortyfikowania miasta. Budowę umocnień rozpoczęto w 1828 wznosząc twierdzę poligonalną rozciągającą się wzdłuż ścisłego centrum miasta. Szybki postęp techniki oblężniczej wymusił w krótkim czasie modernizację tych umocnień, poprzez wzniesienie twierdzy fortowej składającej się z 18 fortów i zabudowań wspomagających, umieszczonych w pierścieniu o średnicy 9,5 km i obwodzie 30 km. Tym samym Twierdza Poznań mogła pochwalić się jednym z największych tego typu systemów umocnień w Europie. Stanowiła największą niemiecką twierdzę powstałą dla obrony wschodnich granic II Rzeszy. Lecz przyszedł czas, kiedy umocnienia te przestały spełniać swoje funkcje. Do wybuchu II wojny światowej duża część tych umocnień została rozebrana, ale nie wszystkie. Już w październiku 1939 roku Fort VII stał się pierwszym na ziemiach polskich niemieckim obozem koncentracyjnym. Tutaj po raz pierwszy w Europie użyto do mordowania ludności cywilnej gazu. W taki właśnie sposób uśmiercono 400 pacjentów i personel szpitala psychiatrycznego w Owińskach. Z czasem Fort VII wykorzystywano również jako więzienie policyjne Gestapo, a następnie obóz przejściowy. To w jak sadystycznie brutalny sposób traktowane były osoby tutaj przetrzymywane niech uzmysławia fakt, że wywózka do jakiegokolwiek innego obozu traktowana była jak szansa na przeżycie. Po wojnie, w 1963 roku, dzięki staraniom Stanisława Gębczyńskiego, w Forcie VII powstała Izba Pamięci Narodowej udostępniana zwiedzającym sporadycznie. W 1976 roku podjęto decyzję o utworzeniu w tym miejscu większej placówki - Muzeum Historii Ruchu Robotniczego. Następnie Muzeum włączono w struktury Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości przekształcając je w Muzeum Martyrologii Wielkopolan.
Spacer po tym Muzeum nie należy do najłatwiejszych i na pewno polecam to miejsce wyłącznie osobom świadomym i szczerze zainteresowanym tą trudną tematyką. Dla mnie osobiście najtrudniejszym momentem było uświadomienie sobie - dopiero po czasie - że miałem okazję wejść do komory służącej gazowaniu ludzi.




https://www.wmn.poznan.pl/odwiedz-nas/muzeum-martyrologii-wielkopolan-fort-vii/

2 komentarze:

  1. Dla mnie również zwiedzanie tego muzeum, było bardzo trudne. Rzeczywiście zgadzam się, że nie jest to muzeum do szybkiego i bezmyślnego zwiedzania, lecz wymaga skoncentrowania,
    a później czasu do refleksji.

    OdpowiedzUsuń